Blisko klubu 100. Kadrowicze pną się w annałach
![Klub 100](https://www.euro2020.org.pl/wp-content/uploads/2021/08/klub-100.jpg)
Kamil Glik i Kamil Grosicki zbliżają się do 100 występów w narodowych barwach, czego dokonało przed nimi tylko czterech zawodników. Niesamowite liczby wyśrubować może Robert Lewandowski.
116 występów i 63 zdobyte bramki. Robert Lewandowski umacnia się na czele klasyfikacji piłkarzy z największą liczbą rozegranych meczów i strzelonych goli w reprezentacji Polski. Po marcowym zgrupowaniu kadry, stojącym pod znakiem startu kwalifikacji do przyszłorocznego mundialu w Katarze (w terminarzu mecze z Węgrami, Andorą i Anglią), może umocnić się na czele jeszcze bardziej. Prócz niego, barierę 100 występów w biało-czerwonych barwach osiągnęli jedynie zawodnicy już narodowo nieaktywni: Jakub Błaszczykowski (108/21), Michał Żewłakow (102/3) i Grzegorz Lato (100/45). Bardzo możliwe jednak, że któremuś z przedstawicieli najstarszego obecnie pokolenia kadrowiczów jeszcze będzie dane osiągnąć setkę.
Kryteria zmodyfikowane
Długo było tak, iż miejsce w Klubie Wybitnego Reprezentanta Polski dawało 60 występów w koszulce z orłem na piersi. Gdyby tak było, dziś do – ujmijmy to – dekoracji mogliby powoli szykować się aż czterej kadrowicze: Łukasz Fabiański (55), Piotr Zieliński (56/6), Arkadiusz Milik (56/15) i Maciej Rybus (58/2). Najtrudniej byłoby o to „Fabianowi”, skoro Paulo Sousa wprost – można się zastanawiać, czy rozważnie – ogłosił, że bramkarzem nr 1 w jego reprezentacji będzie Wojciech Szczęsny. Piszemy w trybie przypuszczającym „byłoby”, jako że w 2014 roku kryteria przyjęcia do Klubu Wybitnego Reprezentanta zmodyfikowano i obecnie są do niego zaliczani ci piłkarze, którzy rozegrali w narodowych barwach co najmniej 80 spotkań. Sporo? Może i tak, ale kiedyś meczów było nieporównywalnie mniej niż dziś. Dość powiedzieć, że tylko w tym roku, szalonym z powodu przełożonych z 2020 finałów Euro, Polska zagra co najmniej 15 razy (a może i więcej, jeśli wyjdzie z grupy na mistrzostwach Europy).
Prezes PZPN wypadnie z dziesiątki
Już dziś wybitnym reprezentantem jest Kamil Grosicki. Skrzydłowy, który etatowo ma problemy w klubie, ale niezmiennie udowadnia, że mimo upływu lat wciąż jest przydatny kadrze i ma ogromny wpływ na wyniki biało-czerwonych. „Grosik” ex-aequo z… prezesem Zbigniewem Bońkiem zamyka dziś pierwszą dziesiątkę zawodników mających na koncie najwięcej gier w narodowych barwach. Uzbierał ich 80. Raptem o jeden mniej ma Kamil Glik. 13. w klasyfikacji jest Grzegorz Krychowiak z 75 grami w biało-czerwonych barwach. Cała ta trójka – Glik, „Krycha” i „Grosik” – może z przytupem piąć się w annałach. Teoretycznie, już po 2021 roku mogą zostawić w tyle Bońka (80), Antoniego Szymanowskiego (82), Władysława Żmudę (91). Kwestią czasu może okazać się także wyprzedzenie piłkarzy, którzy na swój dorobek pracowali już w XXI wieku – Jacka Krzynówka (96) i Jacka Bąka (96). Niby nic wielkiego, ale co w kronikach, to w kronikach… A w oddali czai się jeszcze Wojciech Szczęsny. Ma 30 lat, 49 występów w kadrze na koncie, do tego status bramkarza nr 1. Wiele przed nim. Gdy minie pandemia, będzie kogo odznaczać przed wypełnionymi trybunami PGE Narodowego.
Najwięcej występów w reprezentacji Polski – top15
116 – Robert Lewandowski
108 – Jakub Błaszczykowski
102 – Michał Żewłakow
100 – Grzegorz Lato
97 – Kazimierz Deyna
96 – Jacek Bąk, Jacek Krzynówek
91 – Władysław Żmuda
82 – Antoni Szymanowski
80 – Kamil Grosicki, Zbigniew Boniek
79 – Kamil Glik
75 – Grzegorz Krychowiak, Włodzimierz Lubański
73 – Tomasz Wałdoch